Alojzy Górny

alek

Urodził się w roku 1930 w Katowicach. Podczas wojny ujawnił się u młodego Alka talent muzyczny. Grywał wówczas w zespole akordeonistów. Trudne, wojenne czasy spowodowały, że pasja gry na instrumencie była jednocześnie możliwością zarobienia pieniędzy a zatem poprawienia finansów domowych. Przetrwał z rodzeństwem okupację ale i po niej umiejętności się przydały. Musiał zarabiać na utrzymanie domu. Ukończył szkołę podstawową a po niej średnią z wyuczonym zawodem elektryka.

Lotnictwo to druga pasja Alka. Zaczęło się w 1950. Początki to pierwszy skok spadochronowy w roku 1951 w Dęblinie i rozpoczęcie szkolenia teoretycznego a po jego zakończeniu szkolenie praktyczne na samolocie UT-2. Instruktorem był por. pil. Remi Kaleta, w późniejszym czasie Alek szkolił instruktora na Jaku-9. Bywa i tak.

W roku 1953 Alek ukończył Oficerską Szkołę Lotniczą nr 5 w Radomiu. Został w niej na stanowisku instruktora. Wykładał też aerodynamikę. Cywilne uprawnienia instruktora samolotowego, a później szybowcowego pilota doświadczalnego I klasy uzyskał w roku 1958. Wtedy też, na własną prośbę, został przeniesiony do Aeroklubu Radomskiego gdzie został szefem wyszkolenia. Były to czasy kiedy starano się w kraju propagować lotnictwo. Były pieniądze na sprzęt i paliwo. Pozwalało to na dalsze doskonalenie umiejętności i zdobywanie coraz wyższych uprawnień i nalotu. Poznał w Radomiu wielu wspaniałych ludzi. Sprzęt lotniczy jaki w Aeroklubie był też zaliczył.

Mijały lata i zmieniały się kryteria oceny ludzi lotnictwa. Coraz wyższe wymagania co do wykształcenia i kwalifikacji spowodowały, że Alek postanowił zdać maturę i zostać studentem Politechniki Warszawskiej. Jednocześnie władze APRL-u zdecydowały o przeniesieniu Alka do aeroklubu w Stalowej Woli do pełnienia funkcji kierownika. Nastąpił okres szczególnego wysiłku ponieważ Alek musiał pogodzić pracę i studia. Trwała rozbudowa lotniska i intensyfikacja szkoleń a to pochłaniało dużo czasu. Dzięki zaangażowaniu Alka i podległych mu pracowników wszystkie zamierzenia zostały ukończone, o czym legenda krąży po dziś dzień w środowisku lotniczym. Ukończenie studiów dodało Alkowi tytuł inżyniera.

w biesie

Łódź to następne miejsce na ziemi Alka i jego rodziny. W roku 1971 przejął kierowanie Aeroklubem Łódzkim. W latach 70 i w części lat 80 AŁ był Ośrodkiem Szkolenia Samolotowego. Szkolił głównie dla Dęblina ale i spora gromada pilotów i mechaników zasiliła lotnicze firmy cywilne. W szkoleniach LPW w naszym aeroklubie brali udział między innymi późniejszy Dowódca Obrony Powietrznej generał Andrzej Błasik i dowódca 32 Bazy Lotniczej w Łasku pułkownik Władysław Leśnikowski. Możliwości latania w latach 70 były duże więc Alkowi godzin nalotu przybywało, był "wlatany". Na lotnisku organizowano zawody modelarskie, spadochronowe i samolotowe, w tym kilka międzynarodowych. Na czele organizatorów zawsze był nasz Alek Górny. Oczywiście potrzebny był do tego pewny, zgrany zespół ludzi, a taki w AŁ był. Alek potrafił i nadal potrafi zjednywać sobie otoczenie. 50-lecie Aeroklubu Łódzkiego i oprawa uroczystości to także zasługa Alka i zespołu z nim współpracującego.

Perfekcyjna organizacja różnych imprez była przyczyną powierzenia Alkowi kierownictwa IV Śmigłowcowych Mistrzostw Świata w Aeroklubie Ziemi Piotrkowskiej w roku 1981. Po zakończeniu mistrzostw ocena była tylko jedna z możliwych - wyśmienita.

W Libii

W dowód uznania, za mistrzostwa, MON kieruje Alka w roku 1982 jako instruktora śmigłowcowego do pracy w Libii. Szkoli tam pilotów na MI-2, których kilka Libia od nas kupiła. W doborowym towarzystwie taka praca to przyjemność i satysfakcja. Różnice klimatyczne i kulturowe nie stanowiły problemu. Szkolenie przebiegało płynnie i loty nad pustynią, chociaż niebezpieczne bo łatwo zabłądzić nie mając żadnych punktów odniesienia, nie przysporzyły Alkowi kłopotów. Kłopotliwe były tylko nagłe zmiany pogody, zwłaszcza wiatry, powodujące burze piaskowe. Wspomina Alek dziś ten czas bardzo mile.

Po eskapadzie Libijskiej i powrocie do kraju pracuje w MON, jednak praca ta nie jest związana z lataniem i przez to mało atrakcyjna dla pilota. Na propozycję pracy jako przewodniczący Głównej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Alek wyraża zgodę. Oznacza to bowiem powrót do latania. Praca w GKBWL to opracowywanie, niestety przyczyn i skutków wypadków lotniczych.

Uzyskanie w roku 1972 uprawnień pilota doświadczalnego II klasy i oblatywacza spowodowało, że Alek oblatuje samoloty po remontach w LZR w Łodzi i ZL w Krośnie. Przygody w tych lotach zdarzają się różne ale doświadczenie bierze górę i Alek radzi sobie z zagrożeniami wyśmienicie. Uprawnienia I klasy rozszerzyły zakres lotów doświadczalnych. Alek wykonał szereg lotów próbnych na prototypach statków powietrznych.

Kontrakty zagraniczne i praca w Warszawie to okres, w którym kontakt z lotniskiem Lublinek miał Alek sporadyczny. Zmieniły się warunki ustrojowe i zmienił się dostęp do lotnictwa. Powszechność zamieniła się w komercję. Jednak doświadczonych lotników potrzeba wszędzie i Alek ponownie trafił na Lublinek w charakterze instruktora społecznego. Szkoli adeptów latania zarówno na samolotach jak i śmigłowcach. Posiadane uprawnienia pozwalają też Alkowi na przyjmowanie różnych zleceń lotów biznesowych jak i rekreacyjnych. W 1991 roku Walne Zgromadzenie Aeroklubu Łódzkiego wybrało Alka na stanowisko prezesa. Prezesura AŁ to "wyprostowanie" finansów i wzmocnienie pozycji aeroklubu. Lotnisko Lublinek przekształcono w lotnisko komunikacyjne co niemal przekreśliło działalność statutową aeroklubu. Dziś szkolenie w AŁ jest szczątkowe.

z akordeonem

W listopadzie 1995 roku Alek wstępuje do ŁKSL. Jest na tyle mocnym filarem klubu, że już na pierwszym Walnym Zgromadzeniu powierzono mu funkcję prezesa. Charyzma Jego osoby powoduje, że klub jest przystanią seniorów lotnictwa z całego województwa łódzkiego, seniorów z lotnictwa cywilnego jak i wojskowego. Działalność upamiętniająca miejsca wydarzeń lotniczych i grobów lotników jest jedną z domen pracy klubu. Udział pocztu sztandarowego i delegacji klubu w uroczystościach państwowych z przeważającą obecnością Alka, stanowi o pozycji naszego klubu na terenie miasta, lecz nie tylko. Nasi przedstawiciele są na niemal każdej imprezie i uroczystości lotniczej w kraju. Dzięki wpływom i szacunkowi jakim otoczony jest Alek, nasz klub postrzegany jest jako jeden z najlepszych w Polsce.

Muzykowanie jest pasją, która Alka nie opuszcza nigdy. Grono przyjaciół muzyków, którymi otacza się Alek jest imponujące. Muzykują przy każdej okazji. Wiadomo, muzyka łagodzi obyczaje ale również spaja ludzi. Mamy możliwość podziwiania Alka podczas występów okazyjnych i zawsze na taki występ mamy uszy otwarte. Jednym z utworów, których autorem i kompozytorem jest Alek jest Hymn Lotników. Pewnie wykonamy go znów podczas uroczystości 40-lecia ŁKSL. Przygotowania rocznicowe pod kierownictwem Prezesa trwają i już niedługo, w 2011 roku będziemy ją obchodzili.

Na podstawie książki "Pół wieku w przestworzach" oraz innych źródeł.

Opracowanie: Mikołaj Neumann