Przypomnienie tragicznego lotosu SP-LKA.

 

Jest czwartek 15. 1951 roku, nikt nie jest w stanie przewidzieć co się wydarzy w feralnym locie.

Lot odbywa się na trasie Szczecin-Kraków z międzylądowaniami w Poznaniu i Łodzi.

Samolot Li-2 Pollskich Linii Lotniczych LOT SP-LKA (Sierra Papa-Lima Kilo Alfa) startuje ze Szczecina do Poznania, a następnie po zabraniu pasażerów do Łodzi. Na lotnisku Lublinek nic nie przeczuwają co ma się stać. Pogoda na lotnisku tego dnia nie była dobra, są niskie chmury. Mimo tego załoga decyduje się na start.

Godzina 12.31 samolot startuje z lotniska Lublinek bez żadnych problemów. Godzina 12.50, w miejscowości Górki Duże koło Tuszyna samolot zniża lot i zaczepia lewym skrzydłem o słup wysokiego napięcia. Następuje wybuch paliwa, samolot się pali. Okoliczni mieszkańcy, którzy pracują w polu gdzie nad głowami przeleciał samolot, podbiegają do płonącego samolotu ale żar jest taki, że nie można było podejść bliżej niż około 20 metrów. Tak mówią świadkowie tej tragedii. Na miejsce katastrofy przyjeżdża ochotnicza straż pożarna ale próba gaszenia nie przynosi spodziewanych efektów. Proszę wziąć pod uwagę, że były to lata pięćdziesiąte. Zginęli wszyscy uczestnicy lotu, 12 pasażerów i 4 członków załogi.

Przypominamy, że była to pierwsza po katastrofa lotnicza, na terenie Polski. 15 listopada br minęło 70 lat od tragicznego wydarzeń.

Pomnik upamiętniający katastrofę został odsłonięty w dniu 27 listopada 2010 roku, z inicjatywy Zbyszka Buczkowskiego, który jest synem kapitana pilota tego samolotu Mariana Buczkowskiego.

W tym roku, licznie zgromadzeni uczestnicy z delegacją Urzędu Gminy w Tuszynie, przedstawicielami organizacji lotniczych oraz Panem Zbyszkiem Buczkowskim oddali cześć tym, którzy w katastrofie zginęli.